Dziwnie mi, jestem marudna i jakaś taka wewnętrznie wymięta. Czuję, że nie mam nic do przekazania innym, tak by to miało sens. No chyba, że ktoś chce moje nadprogramowe 3 kg? Włosy moje przybrały słomkowy kolor a miały po farbowaniu przybrać aj... Coś muszę z tym zrobić. Najodpowiedniejsza będzie wizyta u fryzjera bo zdecydowanie nie twarzowo mi w tym kolorze. Zresztą choćbym miała idealną fryzurę to i tak moja twarz będzie przykuwała największą uwagę. Nie wiem co mi się porobiło na twarzy. Sucha, wypryszczona jednym słowem poligon!
Czuję chwilową żałość w sobie. Pora na wędrówkę do świata książek.
NIBY WIOSNA DOOKOŁA, ALE JA TEZ WCIĄZ CZUJĘ SIE NIJAKO...MAM NADZIEJE, ŻE KSIĄŻKI POMOGĄ:)))
OdpowiedzUsuńja też czuję się tak jakbym była przejechana armią czołgów :)))) jakkolwiek to nazwać... nic mnie nie bawi nie cieszy.... a muszę się zebrać w sobie bo ciężkie naprawdę idą dla mnie dni...
OdpowiedzUsuńi u Ciebie, jak u Mamyjusty, przesilenie wiosenne się odzywa?!
OdpowiedzUsuńDosu oddychamy tym samym powietrzem więc może to jego wina;)
OdpowiedzUsuńczyjaś wina być musi:)
OdpowiedzUsuń