"Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
Więc ja puściłam choć puścić nie chciałam.I to co puściłam chyba powoli wraca ale o tym szaaaaaaaa;)
W ramach odrealnienia, wybieram się do kina na Piratów w 3D. Tylko jak ja sobie poradzę z 2 parami okularów na nosie?
Miłego weekendu wszystkim:)
Kobieta, matka, żona... Moje zmagania z rzeczywistością nie zawsze słodką i uroczą.
O mnie
- Katiuszka
- Jaka jest Katiuszka? Jestem zbieraniną fragmentów, których nie można poskładać w jedną,logiczną całość, ponieważ wykluczają się wzajemnie i stale się zmieniają. Ciekawią mnie ludzie i ich relacje ze światem.
piątek, 20 maja 2011
poniedziałek, 16 maja 2011
A ziemia...
... toczy swój garb uroczy.
Leniwy weekend minął wśród domowych pieleszy. Odwiedziny siostrzyczki, wino i naleśniki ze szpinakiem. Był spacer leśnymi dróżkami, zupa brokułowa i lody cytrynowe. Niedzielne popołudie spędziłam z żelazkiem w dłoni. Nie potrafię zająć się niczym innym tak dogłębnie kiedy czekam na rozwój wydarzeń. Wszystko dzieje się machinalnie, nawet nie potrafię skupić się na czytanej książce. Najlepiej wychodzi mi bujanie w obłokach, na balkonie (kiedy gwiazdy świecą), w wannie i tuż przed snem:)
...Z dusznego snu już miasto się wynurza,
Słońce wschodzi gdzieś tam,
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża;
Uchodzą cienie do bram!
Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze;
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń!
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!
Leniwy weekend minął wśród domowych pieleszy. Odwiedziny siostrzyczki, wino i naleśniki ze szpinakiem. Był spacer leśnymi dróżkami, zupa brokułowa i lody cytrynowe. Niedzielne popołudie spędziłam z żelazkiem w dłoni. Nie potrafię zająć się niczym innym tak dogłębnie kiedy czekam na rozwój wydarzeń. Wszystko dzieje się machinalnie, nawet nie potrafię skupić się na czytanej książce. Najlepiej wychodzi mi bujanie w obłokach, na balkonie (kiedy gwiazdy świecą), w wannie i tuż przed snem:)
...Z dusznego snu już miasto się wynurza,
Słońce wschodzi gdzieś tam,
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża;
Uchodzą cienie do bram!
Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze;
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń!
A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!
Subskrybuj:
Posty (Atom)