Nie wiem co się dzieje... hmmm? Nie, no w zasadzie wiem, ale tym razem bardzo chce mi się CZEKOLADY.
W ruch poszła Nutella a nawet podkradłam dzieciom budyń czekoladowy. DO tego pogoda jakaś taka dziwna jak na lato, wieje, zimno i marzną mi stopy. Marzną mi przeważnie ale by w sierpniu? Tego chyba jeszcze nie było. Przymierzam się do zrobienia ciasteczek czekoladowych i zastanawiam się jak mam zrobić gulasz z wołowiny. Ale od czego ma się skarbinicę wiedzy Internet:)
Kobieta, matka, żona... Moje zmagania z rzeczywistością nie zawsze słodką i uroczą.
O mnie
- Katiuszka
- Jaka jest Katiuszka? Jestem zbieraniną fragmentów, których nie można poskładać w jedną,logiczną całość, ponieważ wykluczają się wzajemnie i stale się zmieniają. Ciekawią mnie ludzie i ich relacje ze światem.
środa, 10 sierpnia 2011
poniedziałek, 8 sierpnia 2011
Wspaniały weekend
Miniony tydzień przyniósł rozwiązanie dla naszych wątpliwości, w jakiejś tam części. Cóż nie wszystko można mieć od zaraz. Nadarzyła się jednak znakomita okazja by przyjemnie spędzić weekend i oczywiście skorzystaliśmy z tej okazji. Teściowa dostała wezwanie do sanatorium więc Małż zaproponował jej, że zawiezie ją do Kołobrzegu a my sami spędzimy przy okazji weekend nad morzem. W Kołobrzegu nie miałam zamiaru się zatrzymywać bo mam wielkie obrzydzenie do tłumów ludzi i braku miejsc parkingowych w pobliżu plaży. Podjechaliśmy do pobliskiego Grzybowa gdzie było całkiem uroczo. Pogoda dopisała więc weekend na plaży był udany i bardzo relaksacyjny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)