Znalazłam prosty przepis na chlebek, zamieszałam wszystkie składniki i czekam ok 18h nim zacznę go piec. Być może jutro podam więcej szczegółów.
Przeczytałam kolejną książkę, tym razem padło na Katarzynę T. Nowak - Kasika Mowka. Już dawno żadna książka, aż w tak specyficzny sposób mną nie wstrząsnęła. Ja wiem, różne rzeczy dzieją się na świecie, nawet tuż za ścianą naszych domostw. Wolimy jednak o nich nie słyszeć i nie widzieć. Skomplikowane relacje w rodzinie czy choroba psychiczna to błotko w którym dobrowolnie nie lubimy się taplać. Książka poruszyła i wprawiła w poczucie jakiegoś obrzydzenia, przesytu tragedią ludzką. Zdecydowanie tego typu lektury nie należą do tych co relaksują. Raczej żałuje się bohaterów i wzdycha nad ich losem.
Na sympatyczne zakończenie wieczoru, serwuję sobie dźwięki Pink Martini.
Mną nie tyle wstrząsnęła, co na ostatniej stronie sobie pomyślałam "jakie ja mam poste życie". Podobała mi się ta książka. Szkoda tylko, że taka krótka. Choć może właśnie ta konkretność, słowna wstrzemięźliwość, jest jej atutem. Bardziej zapada w pamięć, niż jakaś rozwlekła powieść.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie książka zapada w pamięć. Ja nie wiem zresztą czy przeczytałabym ją do końca gdyby miała o wiele więcej stron, czy by mnie nie zamęczyła psychicznie.
OdpowiedzUsuń