O mnie

Moje zdjęcie
Jaka jest Katiuszka? Jestem zbieraniną fragmentów, których nie można poskładać w jedną,logiczną całość, ponieważ wykluczają się wzajemnie i stale się zmieniają. Ciekawią mnie ludzie i ich relacje ze światem.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Bomba owocowa

To będzie kolejny wpis z cyklu Kulinarne Przygody Katiuszki. Tak, zdecydowania moje spotkania w kuchni to przygody( nigdy nie wiadomo co się wydarzy), bo nie jestem jakąś super znawczynią i ekspertem tematów kulinarnych, aczkolwiek jakąś tam podstawową wiedzę posiadam.
Jaki jest Katiuszki sposób na niedzielny szybki deser? Otóż poszłam na łatwiznę, wyciągnęłam z lodówki gotowe ciasto francuskie, pokroiłam na kwadraty, nałożyłam po łyżce gotowych, pieczonych jabłuszek ze słoika, zawinęłam i siup do piekarnika.
Mmmmmmmmmm zapach i smak idealny na wietrzne popołudnie. Problem w tym, że chyba zjadłam o kilka ciasteczek za dużo( za co oczywiście dałam sobie po łapkach)bo cały wieczór smętnie spoglądałam w stronę WC, pojąc się miętową herbatą. Nic już tego dnia nie przełknęłam. Herbatka podziałała ale i tak nie mogłam zasnąć. Natomiast dzisiaj rano, obudziłam się z lekkim niesmakiem w ustach i pytaniem, co by tu sobie zjeść lekkiego na śniadanie?
Ponieważ tak bardzo chce mi się słońca i chociaż namiastki wiosny to postanowiłam zrobić cobie na śniadanie bombę owocową. Zmiksowałam jabłko, banana i mrożone czerwone owoce z odrobiną mleka( można i wody jak kto lubi), mmmm pychota. Było smacznie, lekko i przede wszystkim zdrowo oraz energetyzująco. Czasami do takich koktajli dodaję też otręby by były bardziej sycące.
Tak wiec ciągle popijając ten koktajl, życzę wszystkim miłego tygodnia:)

1 komentarz: