O mnie

Moje zdjęcie
Jaka jest Katiuszka? Jestem zbieraniną fragmentów, których nie można poskładać w jedną,logiczną całość, ponieważ wykluczają się wzajemnie i stale się zmieniają. Ciekawią mnie ludzie i ich relacje ze światem.

poniedziałek, 7 marca 2011

No co tam dobrego?

Takimi oto słowami często odzywa się do mnie siostra, dając znać, że nie ma ochoty słuchać o problemach. Najchętniej i ja bym zapomniała, że takie stwory w ogóle istnieją:)
Tymczasem Tosiek znowu szaleje, tzn. jego alergiczny glut szaleje. Nad morzem było wszystko ok a wystarczyło kilka dni w naszym cudnym klimacie i... szkoda gadać. Mam tylko nadzieję, że jakoś to się rozejdzie.
Tymczasem od rana rozgrzewam się ciepłym kakao, bo jakoś zimną noc miałam i jakieś takie zimne sny. Na paznokcie za to nałożyłam lakier koloru zmrożonej, mlecznej czekolady i nabieram ochoty na więcej eksperymentów w tej dziedzinie. Myślę o takim bardzo odważnym jak na moje możliwości, koralowym odcieniu, który przywróci mi rześkość na wiosnę:)Póki co zaczarowana jestem tą czekoladą na paznokciach.
Będę kręciła nowy filmik, na temat moich spostrzeżeń dotyczących kosmetyków. Zapraszam do odwiedzenia wieczorem mojego kanału na YT.
Właśnie załadowałam filmik i czekam na przetworzenie. Jestem załamana strasznie długim czasem w jakim ten filmik się przetwarza. Nie wiem więc czy dzisiaj będzie on dostępny ;)

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja szukam lakieru o idealnej czerwieni. W sumie sama nie wiem o jaką czerwień Mi chodzi... więc szukam ;DD Ale taka mleczna czekolada też może być ciekawa? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mamajusta1 ja przed świętami szukałam właśnie takiej czerwieni, aż w końcu wybrałam z INGLOTA. Przychodzę do domu, maluję paznokcie a lakier robi się na nich beznadziejnie matowy. Troszkę podreparowałam kolor nabłyszczaczem ale to nie to samo:)

    OdpowiedzUsuń