O mnie

Moje zdjęcie
Jaka jest Katiuszka? Jestem zbieraniną fragmentów, których nie można poskładać w jedną,logiczną całość, ponieważ wykluczają się wzajemnie i stale się zmieniają. Ciekawią mnie ludzie i ich relacje ze światem.

piątek, 1 kwietnia 2011

Żarty żartami ale...

Dostałam rano wiadomość, która nie była żartem. Śmierć kogoś z rodziny zawsze boli, przejmuje, rozbija wewnętrznie. Nawet jeżeli tej osoby zbytnio się nie lubiło i odwiedzało raz na kilka lat. Ale co z resztą rodziny tej osoby, o nich myślę co teraz będzie. Ot przewrotny ludzki los, że 1 kwietnia zesłał taką wiadomość.
Ps: Virginio czeka mnie podróż prawie w Twoje strony.

4 komentarze:

  1. To przykre... Mój dziadek też nam wywinął numer i zmarł 1 kwietnia ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. cóż mogę powiedzieć...współczuję...pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. I jak się okazuje pogrzeb we wtorek kiedy akurat przypada nam wizyta z dziećmi u alergologa,której nie da się przełożyć. Tak więc nawet na pogrzeb nie mogę pojechać;(

    OdpowiedzUsuń