...wracam do rzeczywistości skoro w ostatnich dniach przeczytałam 2 książki. Powoli zaczyna się wszystko stabilizować. Emocje, reakcje, sprawy do załatwienia nabrały stabilnego tempa. Zamieniły się w oczekiwanie i tylko tyle.
Chciałabym by to co ma być było już 100% pewne, tak bym mogła powiedzieć to już pewne i nic się nie zmieni. Nie jest to zależne ode mnie i nic więcej nie mogę zrobić, więc właśnie to oczekiwanie mi pozostaje.Nie jestem przesądna ale miewam pewne przeczucia a, że w temacie swojego marzenia mam dobre przeczucia to napiszę o co chodzi.
Nadchodzą zmiany w moim życiu, zmieniam tryb życia i miejsce zamieszkania. Z miasta ( jak wszystko dobrze pójdzie i cyfrokracja okaże się przychylna)wyprowadzam się na wieś, cichą, pachnącą ziemią i tym o czym od dłuższego czasu marzyłam. Mieszkanie na 9 piętrze zamieniamy na mały domek tuż pod lasem a to wszystko zupełnie nieoczekiwanie dla nas samych. Tak się wszystko poskładało, że co raz mocniej zaczynam wierzyć w przeznaczenie. Liczę na to, że w lipcu sprawy papierkowe zostaną załatwione, natomiast sierpień będzie nam mijał na pakowaniu i przeprowadzaniu się do nowego gniazdka.
W związku z tym wakacje nad morzem odwołane a więc liczę na niezbyt upalne lato w mieście;)
taaadam!!! gratuluję i trzymam kciuki! p.s tak myślałam, że chodzi o przeprowadzkę :)
OdpowiedzUsuńsuper !! nawet najmniejszy domek pod lasem brzmi lepiej niż mieszkanie na 9 piętrze :) cudnie, dużo dobrego życzę i oby sprawy nabrały odpowiedniego, przychylnego dla Was tempa :)
OdpowiedzUsuńdobrze że miejskie tam dojeżdżają ale tylko chyba w okresie letnim ;(
OdpowiedzUsuńOto jak spełniają się marzenia, zwykle nieoczekiwanie; jak dobrze, ze nadal są takie miejsca pod lasem:))) Gratuluję i życzę samego piękna i obfitości wszelakiej na nowym. I ja wierzę, bo nie ma nic innego tak mocnego, jak wiara w marzenia.
OdpowiedzUsuńprzy takiej perspektywie i lato w miescie nie jest straszne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję:))) życzę bardzo "męczącej" przeprowadzki;) i pomyślność w nowym domu:)
OdpowiedzUsuńNie będę dziękować bo jak napisałam 100% pewności jeszcze nie mam. Jednak cieszę się, że mogłam podzielić się z Wami tą wiadomością i a WY cieszycie się razem ze mną:)
OdpowiedzUsuń