Oglądaniu pralek w sklepie nie było końca. Jak tu dokonać wyboru kiedy ma się przed sobą dosłownie ścianę pralek? Wybrałam najprostszą( przynajmniej tak mi się wydaje) byle by prała w krótszym czasie, niż ta którą mieliśmy do tej pory i nie chciała nigdzie odlatywać( robiąc przy wirowaniu rumor jak odrzutowiec) ;). Nie mogę pojąć jak to się stało, 5 lat temu zupełnie nie zwróciłam uwagi na to, że pralka pierze po nad 2 godziny( program standardowy) a krótkie pranie ma ustawione na 1.45 h. Teraz do odświeżenia ubrania wystarczy 15 min i siup na suszareczkę :) Niestety dostarczą ja dopiero w środę, więc jakoś muszę przeżyć widok kosza usypującego się w łazience.
Po drodze było więc w ramach zakupów ( a co jak szaleć to szaleć ;) ) zakupiłam wreszcie książkę Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory Listy na wyczerpanym papierze. Wcześniej czaiłam się, a to nie było w księgarni a to nie po drodze było do księgarni, a dzisiaj hop siup i już ją mam w łapkach.Idę sobie poczytać do poduszki:)
teraz nic tylko prać, prać prać :)
OdpowiedzUsuńPralka śmiga jak szalona, w takim tempie robi pranie, że czasami brakuje mi sznurków na rozwieszanie;)
OdpowiedzUsuńcholera, to bierz moje, sznurki się dostarczy
OdpowiedzUsuń