O mnie

Moje zdjęcie
Jaka jest Katiuszka? Jestem zbieraniną fragmentów, których nie można poskładać w jedną,logiczną całość, ponieważ wykluczają się wzajemnie i stale się zmieniają. Ciekawią mnie ludzie i ich relacje ze światem.

czwartek, 13 stycznia 2011

Opieram się

Kicham dzisiaj strasznie. Pewnie wirusy Tośkowe chcą mnie dopaść i zgładzić. Nie dam się im!!! Zapijam każde kichnięcie herbatą na zmianę zwykłą z miodem i cytryną oraz malinową. Cały dzień jest mglisty i zgniły, na trawnikach gdzie nie gdzie zalega coś brudnego co kiedyś było śnieżnym puchem. W takie klimaty wychodzić z domu nie było sensu, mimo że Antek wrócił do przedszkola. Licząc na miły wieczór w towarzystwie słów zapaliłam świeczkę cynamonową i właśnie opieram się pokusie chwycenia w swoje dłonie i czytania książki, nowego nabytku Marii Nurowskiej - Imię twoje... . Najpierw chcę nacieszyć nią oczy i dłonie przekładając ją w co raz to nowe miejsce w pokoju. Mając w perspektywie kulinarny weekend zamierzam delektować się tą książką, może się uda.

2 komentarze:

  1. przypomniałaś mi ten cudny zapach świeczki cynamonowej... muszę sobie zrobić chociaż jedną, bo jego wspomnienie siedzi mi teraz w nozdrzach i domaga się realnej woni
    trzymam kciuki za pieczenie i lekturę. ja nurowską wciągnęłam szybciutko, ale nie zdradzę Ci swojej opinii, żebyś nie usiadła do niej już jakoś nastawiona

    OdpowiedzUsuń
  2. Dosiu sama robisz świeczki? Nurowska dobrze się czyta i nadal się opieram by szybko jej nie połknąć;)
    Mąka nie dojechała więc chleba nie będzie. Będą za to słodkości :)

    OdpowiedzUsuń