Kobieta, matka, żona... Moje zmagania z rzeczywistością nie zawsze słodką i uroczą.
O mnie
- Katiuszka
- Jaka jest Katiuszka? Jestem zbieraniną fragmentów, których nie można poskładać w jedną,logiczną całość, ponieważ wykluczają się wzajemnie i stale się zmieniają. Ciekawią mnie ludzie i ich relacje ze światem.
sobota, 29 stycznia 2011
Ratunku!! dopadła mnie...!
Jest tak jak zakładałam. Grypa szalej w moim małym królestwie. W tej chwili leżę i sapię jak ta lokomotywa z wiersza J. Tuwima a jeszcze godzinę temu, nie wiedziałam czym się mam przykryć i jak ogarnąć stukot szczęki.Pozytywne myśli jednak mnie trzymają i aby przeżyć te najgorsze 3 dni później będzie już lepiej.Za 3 tygodnie wywozimy dzieci nad morze. Wszystkim nam przyda się zmiana klimatu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzymam kciuki za noc, która pozwoli Ci powrócić do formy. I zazdroszczę wyjazdu nad morze, chociaż ja w taką wietrzną pogodę bałabym się, że dzieciaki zamiast wdychać jod, doprawią sobie oskrzela. Kwoka ze mnie, najchętniej trzymałabym swoje młode pod pachą :)
OdpowiedzUsuńDosiu u nas zapalenie oskrzeli przy alergii jest całkiem normalne.W tej chwili już potrafimy radzić sobie z nim bez antybiotyków. Nie wiem jak nadmorski zimowy klimat wpłynie na chłopaków ale nasza lekarka poleca.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za poprawę zdrowia w takim razie. Będziesz tam miała dostęp do internetu?
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie internet będzie ale czy faktycznie to się dowiem na miejscu.
OdpowiedzUsuńJak się czujesz na dziś? Ja też coś zaczynam stękać i sapać, do tego wszystkiego jeszcze pokasływać. Chcę już wiosnę!!!
OdpowiedzUsuńDzisiaj w zasadzie opuścił mnie katar ale za to prawie straciłam głos. W każdym razie jestem na chodzie i walka ze zmorą trwa.
OdpowiedzUsuń